środa, 29 sierpnia 2012

Koniec

Ojej! Jak dawno nie pisałam.... Wakacje zleciały tak szybko, a byłam tylko w jednym miejscu. Ale za to było bardzo fajnie. Kupiłam kilka ciuchów, przeczytałam kilka książek, czasami pokłóciłam się z kuzynką, wyszłam ze starymi przyjaciółmi. Ale niestety już koniec. Druga klasa się zbliża. Mam już kupione ćwiczenia, zeszyty i nowy plecak (nareszcie!). Jeszcze nie mam tylko podręczników.
Kupiłam sobie nową książkę "Skrzydła Laurel". Właśnie ją czytam. Dwie następne części przeczytałam w roku szkolnym.
Muszę przejrzeć moją szafę. Tyle tam ciuchów których nie noszę i za małych żebym nosiła. A w ogóle mam za małą szafkę i te nowe mi się nie mieszczą.
A wy co robiliście w te wakacje? Przytrafiły się wam jakieś fajne przygody?


Zapraszam na mojego drugiego bloga http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

czwartek, 12 lipca 2012

Wakacje

Ale nuudy! Tak czekałam na wakacje a teraz się nudzę. Wstaję, poczytam trochę, posiedzę przy komputerze, zjem coś i idę spać. I tak codziennie. Nawet jak bym chciała gdzieś pojechać to nie ma mnie kto zawieźć bo nie ma czasu albo coś innego wypadnie. A na autobus nie mam kaski. Mogłabym zarobić na jagodach, bo przecież mieszkam na wsi, ale komu się chce siedzieć cały dzień w lesie razem z pająkami żeby zarobić marne 20 zł. Jako jedynaczka nie mam też rodzeństwa któremu mogłabym podokuczać. Do mnie też nikt nie przyjeżdża bo jest taka sama sytuacja jak u mnie. Już zmarnowałam 2 tygodnie wakacji. Zostało tylko 6. Muszę jakoś dobrze je wykorzystać. A wam jak lecą wakacje? Miło czy raczej nudno?

Zapraszam na drugiego bloga http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

sobota, 16 czerwca 2012

Rehabilitacje

Jak dobrze że niedługo wakacje... Nareszcie nie będzie bezsensownych prac domowych, porannego wstawania i wkurzających znajomych (chociaż za niektórymi będę tęsknić). Jeszcze ten tydzień trzeba się przemęczyć i poprawić oceny.
 Przez ostatnie kilka dni strasznie bolały mnie plecy. Poszłam do lekarza i okazało się, że mam skoliozę (skrzywienie kręgosłupa). Ach więc teraz prawie całymi dniami leżę i czytam. Mam zwolnienie z w-f do końca roku z czego się bardzo cieszę. Jedyny minus jest w tym że mam ograniczony dostęp do komputera (przecież to mi jeszcze bardziej zaszkodzi -.-). W poniedziałek jadę na prześwietlenie, a w środę na coś jeszczę. Pewnie będę musiała jeździć na jakieś rechabilitacje. Aby nie w wakacje. Może będę jeździła z koleżanką ona też ma coś z plecami i gdzieś jeździ. Jak coś to trzeba będzie wziąć kilka ciekawych książek, bo nie mam zamiaru się tam nudzić.

Niedługo dodam trzeci rozdział, wchodźcie :)

sobota, 2 czerwca 2012

Dzień Dziecka

Nareszcie sobota. W końcu można odpocząć. Tydzień ogólnie zleciał dobrze. Dostałam 5 (!) z chemii ze sprawdzianu. Szok normalnie. W czwartek mieliśmy dyskotekę. Moje nogi i plecy trochę na tym ucierpiały, ale warto było. Wczorajszy Dzień Dziecka też się udał. Pojechałam z wychowawczynią i moją koleżanką do Biedronki :D i kupiłyśmy chyba z 5 paczek dużych chipsów, kilka napojów, jakieś ciastka, lody itp. Pani przywiozła 3 filmy "Wampiry i świry", "Uczeń Czarnoksiężnika" i "Superhero". Zdążyliśmy obejrzeć tylko "Wampiry i świry" bo odwozy były szybciej. Później zamówiliśmy zapiekanki. Ja całej nie zjadłam bo już nie mogłam po wcześniejszym jedzeniu. Przed szkołą stał jakiś facet co sprzedawał baloniki. Robił różne zwierzątka. Serca też robił. Pomyślałam sobie "A co tam... Jest przecież Dzień Dziecka". Przede mną kilka osób zamawiało serduszka. Facet powiedział że ktoś wreszcie mógłby zamówić jakieś zwierzątko. Kupowałam też dla swojej koleżanki Emili i jak powiedziałam "Poproszę 4 serca" to spojrzał a mnie błagalnie. Ja wybrałam sobie różowe i fioletowe. W domu już do wieczora prawie nic nie jadłam. I pomyśleć że jakby padało oglądalibyśmy jakieś głupie zawody...
A jak wy spędziliście Dzień Dziecka? Był udany?

http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

piątek, 18 maja 2012

Krew

Ostatnio jestem strasznie osłabiona. I często boli mnie brzuch. Dzisiaj byłam na pobraniu krwi (!) i oczywiście znowu zrobiło mi się słabo. Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale zawsze jak się skaleczę albo coś co będzie miało związek z moją krwią (oprócz komarów i malutkich zadrapań) to mi się robi słabo. Jak wróciłam do domu musiałam się położyć, a jak się położyłam to zasnęłam. Coś mi się śniło, ale jak zwykle nie pamiętam co. Spałam chyba około 6 godzin. Ale to jest u mnie normalne. Czasami jak wracam ze szkoły o 15 to kładę się i śpię do 21. A wtedy lekcję muszę odrabiać w autobusie. A co tam u Was? Też robi wam się słabo na widok krwi?


Zapraszam na http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

czwartek, 17 maja 2012

Harry Potter

Postanowiłam założyć jeszcze jednego bloga. Tamten będzie trochę inny, bo będzie kontynuacją przygód Harry'ego Potter'a. Serdecznie zapraszam wszystkich do czytania i komentowania http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/ . Mam nadzieję, że się wam spodoba :)

piątek, 4 maja 2012

Szkoła i nie zawsze fajni znajomi

Już niedługo wakacje. Tylko dwa miesiące  :D. Nie mogę się doczekać. Bo codzienne jeżdżenie autobusem po pół godziny może się po jakimś czasie znudzić. I jeszcze później 6 godzin nauki... Ale przynajmniej ze znajomymi można się spotkać.
Denerwuje was jak ktoś się wam narzuca? Bo mnie tak i to bardzo. Nie lubię takiej dziewczyny z mojej klasy, a ona ciągle za mną chodzi. Dzisiaj nawet spytała się czy usiądę z nią na wycieczce...Powiedziałam że będę siedziała z kimś innym. Jak myślicie co powinnam jej powiedzieć żeby się odczepiła? Tak samo jest z jednym chłopakiem. Jak można ciągle za kimś chodzić i go wkurzać...
Ostatnio mi się często nudzi. Znacie jakieś fajne filmy?  Ja polecam "Angus, stringi i przytulanki". Opowiada on o przyjaźni 4 dziewczyn no  oczywiście ich pierwszych miłościach ;)