sobota, 2 czerwca 2012

Dzień Dziecka

Nareszcie sobota. W końcu można odpocząć. Tydzień ogólnie zleciał dobrze. Dostałam 5 (!) z chemii ze sprawdzianu. Szok normalnie. W czwartek mieliśmy dyskotekę. Moje nogi i plecy trochę na tym ucierpiały, ale warto było. Wczorajszy Dzień Dziecka też się udał. Pojechałam z wychowawczynią i moją koleżanką do Biedronki :D i kupiłyśmy chyba z 5 paczek dużych chipsów, kilka napojów, jakieś ciastka, lody itp. Pani przywiozła 3 filmy "Wampiry i świry", "Uczeń Czarnoksiężnika" i "Superhero". Zdążyliśmy obejrzeć tylko "Wampiry i świry" bo odwozy były szybciej. Później zamówiliśmy zapiekanki. Ja całej nie zjadłam bo już nie mogłam po wcześniejszym jedzeniu. Przed szkołą stał jakiś facet co sprzedawał baloniki. Robił różne zwierzątka. Serca też robił. Pomyślałam sobie "A co tam... Jest przecież Dzień Dziecka". Przede mną kilka osób zamawiało serduszka. Facet powiedział że ktoś wreszcie mógłby zamówić jakieś zwierzątko. Kupowałam też dla swojej koleżanki Emili i jak powiedziałam "Poproszę 4 serca" to spojrzał a mnie błagalnie. Ja wybrałam sobie różowe i fioletowe. W domu już do wieczora prawie nic nie jadłam. I pomyśleć że jakby padało oglądalibyśmy jakieś głupie zawody...
A jak wy spędziliście Dzień Dziecka? Był udany?

http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

4 komentarze:

  1. Nie byłam w szkole więc udany :)
    "Wampiry i świry " mmmm... uwielbiam
    zapraszam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w szkole nie było lekcji, także dzień dziecka jak najbardziej udany ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. unasz w szkole był dzień sportu , dzień sportu = nie idę do szkoły !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie byłam w szkole! Bo to była sobota/! :) w sądzie u mojej mamy w pracy był Dzień .Dziecka na stadninie koni. NUDA same małe dzieci. I trampolinty, baseniki z piłeczkami i takie coś co nie wiem jak nazwać.
    Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń