piątek, 18 maja 2012

Krew

Ostatnio jestem strasznie osłabiona. I często boli mnie brzuch. Dzisiaj byłam na pobraniu krwi (!) i oczywiście znowu zrobiło mi się słabo. Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale zawsze jak się skaleczę albo coś co będzie miało związek z moją krwią (oprócz komarów i malutkich zadrapań) to mi się robi słabo. Jak wróciłam do domu musiałam się położyć, a jak się położyłam to zasnęłam. Coś mi się śniło, ale jak zwykle nie pamiętam co. Spałam chyba około 6 godzin. Ale to jest u mnie normalne. Czasami jak wracam ze szkoły o 15 to kładę się i śpię do 21. A wtedy lekcję muszę odrabiać w autobusie. A co tam u Was? Też robi wam się słabo na widok krwi?


Zapraszam na http://potomkowieharregopottera.blogspot.com/

6 komentarzy:

  1. Ja na szczęście dobrze znoszę widok krwi,a co do tego spania to nie przejmuj się, ja też tak czasami mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krew dla mnie to właściwie pikuś, choć czasami panikuję ponieważ strasznie lubię udawać :D
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, nie mogę znaleźć, żeby sie dodać do witryny jako członek, pomóz mi :D
    zapraszam do mnie również. :)
    dodajemy ? :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się robi słabo przy pobieraniu krwi, ale zanim mi ją pobiorą to najpierw urządzam Meksyk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mi sie robi słabo na widok krwi... to się nazywa chemofobia, lęk przed krwią. Ale jak oglądam horrory gdzie latają flaki, to jest wszystko okej, gorzej jak jest pokazana jakaś strzykawka... odrazu odwracał głowę. Kilka razy zemdlałam już na pobieraniu krwi. Czyli mamy podobnie :) Ale myślę, że to jest kwestia podejścia do pobierania krwi i takich rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Buhahahahahaa a ja pije krew.

    OdpowiedzUsuń